Euroregion_Karpacki Neighbourhood Interreg
Wymiana Polsko Ukraińska

Mychajł Werbicki





Olga Popowicz
Pieśń solowa w twórczości Mychajły Werbyckiego


Mychajło Werbycki komponował utwory wczesnoromatyczne z elementami muzyki klasycznej, wzorując się na muzyce J. Haydna, F. Schuberta oraz klasyków ukraińskich M. Berezowskiego i D. Bortniańskiego, wzbogacone pierwiastkami folkloru ukraińskiego. Zasady romantyzmu europejskiego stosował w różnych gatunkach swojej muzyki. U Werbyckiego przeważała faktura homofoniczna z pewną ilością epizodów polifonicznych. Komponował muzykę chóralną - świecką i cerkiewną, teatralną (śpiewogry), gitarową (miniatury i utwory cykliczne), pieśni solowe z gitarą lub fortepianem oraz uwertury (pierwsze zachodnioukraińskie utwory symfoniczne, które nazywał symfoniami). Na szczególną uwagę zasługuje muzyka religijna Werbyckiego - ponad czterdzieści utworów, w tym jedna pełna Liturgia Wschodnia, dwie msze łacińskie oraz odrębne części liturgiczne. B. Kudryk nazwał go ,,małym Bortniańskim". L. Kyjanowska stwierdza w twórczości Werbyckiego zastosowanie różnych stylowo elementów o narodowo-pieśniowym podłożu. Wpływ nań miała pieśń romantyczna oraz muzyka D. Bortniańskiego, a więc cechy muzyki włoskiej, naturalnie scalone ze źródłami folkloru ukraińskiego. Na uwagę zasługuje fakt, że kompozytor jest autorem pieśni pt. "Jeszcze nie umarła Ukraina", która stała się hymnem państwowym Ukrainy. Mychajło Werby?ki był pierwszym twórcą zchodnioukraińskim, którego pieśni solowe nosiły znamiona profesjonalnych. Chociaż liryka wokalna jest marginesem jego dorobku twórczego, to stanowiła jednak ważny etap w rozwoju tego gatunku na Ukrainie Zachodniej. Istnieją przesłanki o czterdziestu pieśniach solowych z towarzyszeniem gitary i sześciu z akompaniamentem fortepianu. Jest to bardzo prawdopodobne zważając na fakt, że jedyny zachowany zbiór nosi tytuł Quitarre 16. Liczba 16 może sugerować, że istniało piętnaście wcześniejszych zbiorów, które mogły zawierać również pieśni solowe. W skład Quitarre 16 wchodzą utwory instrumentalne na gitarę oraz dwanaście miniatur wokalnych, niewielkich pod względem formy o ludowo-pieśniowym bądź tanecznym charakterze. Niektóre z nich stanowią przykłady romantycznej liryki romansowej. Zostały napisane na głos solowy z akompaniamentem gitary, ponieważ instrument ten był wówczas bardzo popularny i często używany - z uwagi na jego uniwersalność - w domowym muzykowaniu. Powstały do tekstów nieznanych autorów, co jak sugeruje T. Bułat pozwala przypuszczać, że autorem przynajmniej niektórych był sam Werbycki. Utwór Dumka, opowiada o losie biednej, nieszczęśliwej dziewczyny. Materiał muzyczny, przypominający pieśń ludową - melodyka i stroficzna budowa - podporządkowuje się tekstowi poetyckiemu. Części skrajne, napisane w jasnej tonacji F-dur, kontrastują z częścią środkową o nostalgicznym nastroju. Pieśń Zabawa posiada zupełnie odmienny, taneczny charakter, zilustrowany poprzez rytmiczny rysunek obu partii - wokalnej i instrumentalnej. Powtarzające się, lekkie taneczne motywy z punktowanym rytmem zostały trafnie wykorzystane do przekazania humorystycznej treści, opowiadającej o beztroskich poglądach na życie młodego mężczyzny. W utworach o melodyce kantylenowej dostrzegalny jest wpływ lirycznych pieśni ludowych oraz partii solowych ze sztuk teatralnych, jak w miniaturze Luby, mówiącej o dozgonnej miłości dziewczyny. Utwór cechuje płynna melodia o kierunku wznoszącym. Spokojny nastrój podkreśla tonacja a-moll oraz typowe dla ukraińskiego folkloru miejskiego i muzyki teatralnej pochody sekstowe i zwroty kadencyjne. Przedstawione trzy utwory są przykładami niewielkich pod względem formy, niekiedy kilkunastutaktowych miniatur, których charakterystyczną cechą jest stroficzna budowa i nawiązanie do motywów ludowych. Zbiór posiada również pieśni o bardziej rozbudowanej formie, nie przypominające w żaden sposób materiału ludowego lecz nawiązujące do twórczości zachodnioeuropejskiej. Należą do nich: "Z dalekich tu stron przychodzę", "Oddajcie mi pokój duszy" oraz "Posłuchaj". Oparte zostały na melodyczno wariantowych powtórzeniach i kontrastowym zestawieniu części. Kompozytor rezygnuje w nich z formy stroficznej, co umożliwia mu głębsze wniknięcie w sferę psychologiczną tekstu. Kantylenowa melodyka uwypukla głębię emocjonalną wiersza. Monolog rozczarowanego życiem pieśniarza jest utworem trzyczęściowym, gdzie środkowa ruchliwa część kontrastuje z powolnymi, skrajnymi. W jego początku Werbycki wykorzystuje przetransponowaną melodię wcześniej wspominanego utworu. Później występuje oryginalny fragment łącznikowy, z wieloma zmianami chromatycznymi do części drugiej, którą charakteryzują duże skoki interwałowe, pochody po dźwiękach rozłożonych akordów i ich przewrotów. W pieśni ważną rolę pełni akompaniament gitarowy. Przechodząc od modelu szarpanego akordowego do rozłożonych akordów o wartościach szesnastkowych, umiejętnie podkreśla ożywiającą się treść wiersza. Werbycki używa tu odważniejszych zwrotów harmonicznych, które pogłębiają sferę wyrazową utworu. Wartościowym jest również utwór "Posłuchaj", przedstawiający emocjonalne przeżycia zakochanego mężczyzny. Monolog męża do ukochanej zawiera interesujący materiał muzyczny, zarówno pod względem melodycznym jak i harmonicznym. Krótkie, urywane frazy trafnie ilustrują emocjonalne uniesienia, wzmagające się w środkowej, kulminacyjnej części, aby w końcu utworu nazwać wprost swoje uczucie w zwrocie "Milutka, ach ja kocham cię". Partia gitarowa zawierająca we wstępie akordową fakturę, przeistacza się w ósemkowe przebiegi po rozłożonych trójdźwiękach. Następnie łącznik oparty na materiale wstępu kończy szesnastkowy motyw rytmiczny, który sugeruje niepokój, umiejętnie wprowadzając w bardziej emocjonalny nastrój części drugiej. Dwie przedstawione pieśni są typowymi przykładami romantycznymi, nawiązującymi do twórczości F. Schuberta, którą Werbycki doskonale znał. Dowodem tego są rękopisy transkrypcji pieśni Schuberta na głos i gitarę, autorstwa Werbyckiego, zawarte również w zbiorze Quitarre 16. W podobnym stylu zachowana, ale zdradzająca pewne cechy klasycystyczne, zarówno w harmonice jak i melodyce. Szestnastkowe motywy oparte na rozłożonych dźwiękach i rytm punktowany partii wokalnej, przypominają w pewnym stopniu materiał muzyczny pieśni W. A. Mozarta - Ridente la calma. Pieśń ta, podobnie jak dwie poprzednie, uważana jest za odznaczające się (...) więksżą głębią i profesjonalnym mistrzostwem (...). Część utworów zbioru to fragmenty solowe ze sztuk teatralnych Werbyckiego, opracowane przez autora również na głos z gitarą. Oprócz cyklu Quitarre 16, Werbycki jest również autorem pieśni ??Jeszcze nie umarła Ukraina do tekstu P. Czubynskiego, na głos solowy z gitarą. Ze względu na kontekst historyczny, zdobyła ona nieprawdopodobną popularność. Począwszy od lat sześćdziesiątych XIX wieku wykonywano ją na wielu koncertach, w różnych opracowaniach (chóralnych, instrumentalnych, orkiestrowych). Z biegiem lat patriotyczny wyraz pieśni spowodował, że stała się ukraińskim hymnem narodowym. Pieśni z towarzyszeniem fortepianu są zaliczane do mniej wartościowej spuścizny kompozytora. Przykładem są cztery z nich noszące tytuł Płacz wdowy, skomponowane do tekstów Antona Łużeckiego. Chociaż W. Witwicki nie daje im wysokiej oceny, posiadają pewne znaczenie dla rozwoju ukraińskiej liryki wokalnej. Zostały bowiem zakomponowane jako cykl wokalny, bezsprzecznie pierwszy na Ukrainie Zachodniej. Jego treść przedstawia rozpacz wdowy spowodowaną śmiercią męża - cerkiewnego duchownego, która później dowiaduje się, że ukochany małżonek żyje, za co dziękuje Bogu. Charakterystyczną cechą cyklu są motywy religijne. W tych nieskomplikowanych muzycznie utworach, o dramatycznym charakterze, Werbycki nie wykorzystał pierwiastków ludowych. Zachował je raczej w stylu prostych utworów europejskich o pewnych cechach klasycystycznych. Kompozytor w swojej liryce wokalnej starał się naśladować twórców zachodnioeuropejskich (głównie F. Schuberta), poruszając przeważnie tematykę typową dla muzyki romantycznej i ukraińskich pieśni ludowych, jak miłość i rozłąka. Werbycki stosuje prostą harmonikę, często z podwyższonym czwartym stopniem skali, który w zakresie tonalno-skalowym jest elementem charakterystycznym ukraińskiej muzyki ludowej (np. typowy dla kołomyjek ujętych w zbiorze Wacława z Oleska Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego z muzycznym opracowaniem Karola Lipińskiego, wydanym w 1833 roku we Lwowie). Stosował proste formy dwu i trzyczęściowe oraz przeważnie stroficzną budowę. Był wczesnym romantykiem, zdradzającym niekiedy pewne cechy klasycystyczne. Jego liryka wokalna w dużym stopniu zachowana jest w stylu biedermeierowskim. Wszedł do historii muzyki ukraińskiej przede wszystkim jako prekursor profesjonalnej muzyki ukraińskiej w Galicji. Z dużą swobodą komponował utwory chóralne i teatralne. W pieśniach solowych natomiast nie osiągnął szczytu swoich możliwości. Ze względu na niezbyt wyrównany poziom artystyczny nie stanowią one doskonałego materiału muzycznego. Bezsprzecznie odegrały jednak znaczącą rolę w rozwoju zachodnioukraińskiej pieśni solowej, dając początek temu gatunkowi w Galicji Wschodniej.





Mychajło Werbycki i Przemyska Szkoła Muzyki


Dzieje każdego narodu kształtują się w głównej mierze dzięki zdobyczom duchowym jego najwybitniejszych ośrodków kultury, które stają się swoistym symbolem odrodzenia narodowego w danym okresie historycznym. Emanują one tym szczególnym rodzajem energii, która warunkuje zaistnienie wielkich, niezwykłych i twórczych osobistości. Takim właśnie ośrodkiem kultury ukraińskiej w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku stał się Przemyśl, odgrywający decydującą rolę w powstaniu narodowej szkoły muzyki. Wyszli stąd twórcy, którzy ponieśli kulturę muzyczną w inne regiony kraju, a co najważniejsze wyznaczyli zupełnie nowe tendencje jej rozwoju. Wyróżniała się wśród nich postać Mychajły Werbyckiego, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli ukraińskiego środowiska muzycznego. Mychajło Werbycki urodził się 4 marca 1815 roku we wsi Jawornik Ruski, niedaleko Przemyśla. Los chciał, by Mychajło i jego brat stracili przedwcześnie ojca i pozostali sierotami. Chłopcy trafili pod opiekę dalekiego krewnego, przemyskiego biskupa Iwana Śnigurskiego. Odegrało to znaczącą rolę w formowaniu życiowej i twórczej drogi przyszłego kompozytora. Przemyśl cieszył się wówczas zasłużoną sławą ważnego ośrodka ukraińskiego życia duchowego dzięki działalności znaczących promotorów kultury Iwana Mohylnyckiego i Josyfa Lewickiego oraz wspomnianego już Iwana Śnigurskiego. Szczególną rolę w rozwoju ukraińskiej sztuki muzycznej odegrało założenie chóru i szkoły muzycznej przy przemyskiej katedrze. Ich mecenasem był biskup Śnigurski; nic dziwnego więc, że obydwaj jego wychowankowie, Mychajło i Wołodymyr, prędko powiększyli grono chórzystów, tym bardziej, że chłopcy okazali się być niezwykle muzykalni i obdarzeni byli pięknymi dźwięcznymi głosami. Zarówno chór, jak i szkoła, gdzie prowadzono naukę odczytywania nut i gry na różnych instrumentach, prowadzone były przez fachowe kierownictwo. Czołowe miejsca pośród nauczycieli i dyrygentów chóru zajmowali przybysze z Czech – Alojzy Chanke, Wincenty Sersawij i Ludwik Serljak. Przemyski chór wyszedł daleko poza granice swojego pierwotnego przeznaczenia tj. wykonywania utworów liturgicznych oraz udziału w nabożeństwach i świętach kościelnych. Okazał się on być aktywnym promotorem zdobyczy kultury, zarówno ojczystej, jak i ogólnie zachodnioeuropejskiej. Działalność przemyskiej szkoły przyniosła wspaniałe rezultaty. Twórcy, którzy się z niej wywodzili ponieśli muzyczną kulturę w różne regiony Ukrainy, stali się pionierami i organizatorami chórów we Lwowie (Jakiw Nerunowycz), Czerniowcach (Iwan Chryzostom Sinkewycz), Użgorodzie (Konstantyn Matezonskyj), Mukaczewie (Konstantyn Biłorusy), Samborze (Iwan Skobelskyj) i innych miastach. Wspominając sukcesy przemyślan, u schyłku swoich lat Mychajło Werbycki stwierdza: „szkoła stała się miniaturowym konserwatorium, natomiast chór dorównywał niezłej operze i okazało się, że istnieje w Europie, oprócz trzech odmiennych pod względem charakteru szkół muzyki tj. niemieckiej, włoskiej i francuskiej, również czwarta charakterystyczna szkoła: ruska/ukraińska”. Przemyski ośrodek stał się ważnym punktem wyjścia dla kompozytora Werbyckiego. Otrzymał tu ważne praktyczne nawyki w dziedzinie śpiewu chóralnego, wiedzy muzycznej oraz obracał się w kręgu wysokiej kultury muzycznej. Pełen temperamentu, wrażliwy i niezwykle utalentowany Werbycki był urodzonym muzykiem. Wiedza zdobyta w Przemyślu dawała mu wszelkie podstawy, by kontynuować naukę i zostać wykwalifikowanym muzykiem. W ówczesnych czasach dla młodego człowieka, wywodzącego się z jego środowiska, który marzył o zdobyciu wykształcenia istniała tylko jedna droga; stan duchowny. W 1833 roku Werbycki przeniósł się do Lwowa i wstąpił do greckokatolickiego seminarium duchownego. Jego pobyt w seminarium często przerywany był rezygnacją lub dyscyplinarnym wydaleniem za różne przewinienia. Jedynie miłość do muzyki pozostawała niezmiennie dominującym elementem w jego życiu. Werbycki kierował chórami, pracował jako solista w katedralnych soborach, uczył gry na gitarze, a także komponował. Porzuciwszy naukę w seminarium, w 1846 roku wrócił do Przemyśla, gdzie otrzymał posadę kancelisty. Rozpoczął się niezwykle ważny dla kształtowania się osobowości Werbyckiego drugi, przemyski okres jego życia. Przemyśl był wówczas ważnym ośrodkiem ukraińskiego życia teatralnego. Wydarzenia Wiosny Ludów, rewolucja na Węgrzech oraz likwidacja pańszczyzny wywarły duży wpływ na budzenie się świadomości narodowej, a zwłaszcza na powstanie pierwszych publicznych przedstawień teatralnych w języku ukraińskim. Ruch ten został zapoczątkowany w Kołomyi; jej śladem wkrótce podążył Przemyśl, gdzie w latach 1848 – 1849 teatry amatorskie wystawiły piętnaście sztuk. Werbycki stał się jednym z najbardziej gorliwych wielbicieli teatru, biorąc udział w przedstawieniach jako aktor i śpiewak. Teatralna fala wkrótce opadła i przedstawienia przestały się odbywać. Werbycki po raz trzeci wstąpił do seminarium w Przemyślu i w 1850 roku przyjął święcenia. Po okresie, w którym pełnił posługę kapłańską w różnych parafiach, w 1852 roku został proboszczem w Młynach, niewielkiej wiosce powiatu jaworowskiego, gdzie przebywał aż do śmierci. Zmarł 9 grudnia 1870 roku. Pozbawiony ciepła domowego ogniska (Werbycki dwukrotnie owdowiał) kompozytor żył samotnie i nad wyraz skromnie. Iwan Sinkewycz pisał w swoich wspomnieniach, że na jego obiadowym stole często nie było niczego prócz jabłek. Brakowało również szerszych kontaktów ze światem kultury, tak niezbędnych w pracy twórczej. Jego twórczość rozwijała się na przekór tym szarym, jednostajnym dniom codziennym - pobudzając do życia oraz łamiąc skostniałe normy i schematy. I rzeczywiście, jedynie człowiek o wielkim wrodzonym talencie i wyjątkowym oddaniu muzyce mógł podołać podobnym przeciwnościom losu i zdawałoby się nieprzekraczalnym psychologicznym barierom, jakie zalegały drogę wiodącą do wielkiej sztuki. Monotonię codziennej rutyny kompozytora jedynie sporadycznie przerywały jego wyjazdy do Lwowa i Przemyśla, który ciągle pozostawał ważnym ośrodkiem ukraińskiej kultury. Mieszkało tu szczególnie wielu amatorów muzyki. Należały do nich całe rodziny; Witoszyńskich, Leontowiczów, Męcińskich i Lubowiczów. Werbycki często przywoził z sobą nowe utwory chóralne, które natychmiast trafiały do repertuaru miejscowych chórzystów. W ten charakterystyczny dla Werbyckiego nurt twórczy bezpośrednio wpisuje się jeden z jego najznakomitszych utworów: pieśń chóralna „Szcze ne wmerła Ukraina”, który miał odegrać w przyszłości doniosłą rolę patriotycznej pieśni i państwowego hymnu Ukrainy. Geneza tego utworu jest bardzo wymowna i świadczy o ewolucji światopoglądu Werbyckiego, jego przynależności do ówczesnej fali wzrostu ukraińskiej świadomości narodowej, którą wywołało pojawienie się w Galicji proroczego słowa Tarasa Szewczenki. Otóż tekst, który stał się podstawą przyszłego hymnu został po raz pierwszy wydrukowany na łamach lwowskiego czasopisma „Meta” („Cel”) z 1863 roku (nr 4, str. 271-72) pomiędzy utworami Szewczenki, podpisany jego nazwiskiem. W ten sposób zarówno Werbycki, który zaczerpnął stamtąd tekst swojej pieśni, jak również pozostali czytelnicy czasopisma przyjęli wiersz napisany w rzeczywistości przez Pawła Czubyńskiego za utwór Wielkiego Kobzarza. Werbycki sięgnął do poezji Szewczenki jako pierwszy z galicyjskich kompozytorów. Chodzi tu o jeden z jego najznakomitszych utworów, monumentalną kantatę „Zapowit” („Testament”), napisaną z wielkim rozmachem dla podwójnego chóru (mieszanego i męskiego), solisty i orkiestry symfonicznej. Po raz pierwszy zabrzmiała ona w 1868 roku podczas świątecznego szewczenkowskiego koncertu. Utwory Werbyckiego cieszyły się ogromną popularnością. Śpiewano je w zaciszu domowym, podczas spotkań towarzyskich, różnorodnych imprez okolicznościowych oraz jubileuszowych koncertów. Mychajło Werbycki to jedna z najbardziej jaskrawych postaci ukraińskiej muzyki. Jego muzyczne myślenie przenika jakaś „mozartowska” jasność i ciepło, spokój i zrównoważenie, choć zarówno jego życie, jak i działalność naznaczone były niezwykłą grą kontrastów. Oddalone od świata sztuki, skromne, a nawet ubogie życie wiejskiego proboszcza niespodzianie splotło się z ogromnym twórczym wysiłkiem; brak wielkich patriotycznych deklaracji – z naturalnym poczuciem przynależności do narodu ukraińskiego i niepohamowanym pragnieniem powiększenia jego dorobku duchowego. Mychajło Werbycki nie był osamotniony w swoich śmiałych twórczych poszukiwaniach. Stał na czele całej grupy działaczy muzycznych, którzy weszli do historii ukraińskiej kultury jako przedstawiciele tzw. Przemyskiej Szkoły. Należeli do niej współcześni Werbickiemu – Iwan Ławriws’kyj, Petro Lubowycz, Bohdan Leontowycz, Matwij Rudkows’kyj. Tradycje te podtrzymywali Wiktor Matjuk, Porfyrij Bażans’kyj, Anatol Bachnianyn, Sydir Worobkewycz, Maksym Kopko i inni. „Werbycki jest dla nas nie tylko muzykiem, lecz również symbolem odrodzenia w Galicji” – twierdził jeden z największych autorytetów wśród ukraińskich twórców, urodzony w Jarosławiu Stanisław Ludkiewicz.
 
 
   Copyright 2006 © Bnd. All rights reserved.
Główna | Projekt | Jarosław | Jaworów | Kalendarium | Kontakt